W grudniu 2022 do Rady Miasta Krakowa wpłynął projekt rezolucji o zaprzestaniu finansowania lekcji religii z budżetu centralnego i samorządowego. Ostatnio z finansowania katechezy z pieniędzy samorządowych wycofała się Częstochowa.
Projekt rezolucji głosowany był na posiedzeniu Rady Miasta Krakowa 11 stycznia 2023. Do przegłosowania rezolucji zabrakło bardzo niewiele. Przeciw rezolucji byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Stchórzyli radni, którzy wstrzymali się od głosu lub nie zagłosowali, a byli obecni na sali: czterech radnych z klubu Jacka Majchrowskiego i jeden radny z klubu Łukasza Gibały. To ich głosy (lub brak głosów) zaważyły o uwaleniu rezolucji.
Ostatecznie przeciw rezolucji głosowało 19 radnych, 18 było za, 4 się wstrzymało, a 2 nie brało udziału w głosowaniu (choć byli obecni na sali). To kolejny przejaw katolickiego zaczadzenia w radzie klerykalnych oszołomów, po utrzymaniu wynaturzonego nienawistnika Marka „Zarazy” Jędraszewskiego w składzie kapituły Medalu Cracoviae Merenti w grudniu 2021 oraz przyznaniu antyaborcyjnej fundamentalistce Wandzie Półtawskiej honorowego obywatelstwa Krakowa w maju 2022. W Krakowie „pracuje” 1461 katechetów. To na ich pensje będą teraz defraudowane środki samorządowe.
Jak katechezę wepchnięto do szkół
Dwa słowa o historii. U progu lat 90., po wyprowadzeniu sztandaru polski ludowej, do szkół publicznych wepchnięto katechezę. Dopuścili się tego decydenci z Solidarności. Rząd Tadeusza Mazowieckiego spełnił w tym zakresie życzenie i wolę kościoła. Po latach ta fatalna decyzja solidaruchów o siłowym wepchnięciu katechezy do szkół – jeden z grzechów założycielskich III RP – wciąż zatruwa życie zwykłych Polek i Polaków.
Indoktrynacja zamiast edukacji
Co złego jest w katechezie? Otóż katecheza nie ma nic wspólnego z edukacją. Nie ma nic wspólnego z kształceniem. Katecheza to nie nauka o religiach, to nie nauka o filozofii. Katecheza to forma religijnej indoktrynacji: nierzadko brutalnej, a niemal zawsze bezrozumnej. Poprzez katechezę kościół katolicki umacnia swą dominującą pozycję w społeczeństwie, w życiu publicznym; a nade wszystko dąży do zainfekowania umysłów milionów młodych osób swą wynaturzoną ideologią.
Makabryczna propaganda katoli
Katecheza w polskich szkołach nieraz przyjmuje formę molestowania młodych osób, które nie wyrażają zgody lub ze względu na swój bardzo młody wiek nawet nie mogą jeszcze wyrazić zgody na poddanie brutalnej religijnej indoktrynacji. W ramach paskudnego prania mózgu na katechezie osoby uczniowskie są wystawiane na obrazy przemocy, ludobójstwa, gwałtu czy tortur, jak przedstawienie zaszlachtowanego w męczarniach młodego, półnagiego mężczyzny. Zmusza się też dzieci do ujawniania bardzo prywatnych szczegółów, np. związanych z dojrzewaniem płciowym, obcym facetom w sukienkach podczas tzw. „spowiedzi”. Dlaczego nastolatek czy nastolatka ma rozmawiać o masturbacji z księdzem czy katechetą? To niedopuszczalne!
Czas skończyć z publicznym finansowaniem katechezy!
Finansowanie tej makabrycznej propagandy z publicznych pieniędzy to więcej niż wyrzucanie pieniędzy w błoto. To zwykła niegodziwość. To opłacanie niegodnych praktyk agitacyjnych zbrodniczej organizacji z naszych wspólnych środków. Szczególnie w dobie głębokiego kryzysu społecznego, gdy mamy drożyznę, napaść Rosji na naszych sąsiadów Ukraińców oraz wciąż nieustępującą pandemią COVID-19 – nie możemy trwonić publicznej kasy na taką patologię jak katecheza.
Czas, by samorządy, także samorząd krakowski, porzuciły pełzający klerykalizm. Czas, by prezydent Jacek Majchrowski i radni miasta przestali chodzić na pasku kreatur takich jak Marek „Zaraza” Jędraszewski. Czas zakończyć finansowanie katechezy ze środków samorządowych. Czas na edukację, nie indoktrynację!