Mało brakowało, by do grona śmiertelnych ofiar polskich pograniczników dołączyła kolejna – anonimowy mężczyzna ze złamaną nogą, który został przez Straż Graniczną wywieziony za graniczny płot prosto ze szpitala.
Rzeczniczka POSG Katarzyna Zdanowicz cynicznie zaprzeczała, że taka osoba w ogóle istnieje, tak jakby chciała by stało się to prawdą – żeby przestała istnieć żywa osoba i stała się kolejnym bezimiennym ciałem, rozkładającym się w ciszy w przygranicznych lasach. Dzięki nagłośnieniu sytuacji przez aktywistów, Straż Graniczna łaskawie pozwoliła na zabranie mężczyzny z powrotem do szpitala, gdzie otrzymał opiekę medyczną. Niestety, wielu nie miało tyle szczęścia. Nazwiska części z nich znamy, inne na zawsze pozostaną anonimowe. Nie wiemy nawet dokładnie ile ludzkich istnień pochłonęła bestialska działalność Straży Granicznej. Wiemy tylko, że wiele.
Tymczasem w poniedziałek 15 maja na zamku na Wawelu Straż Graniczna świętować będzie 23 lata swojego istnienia. Uważamy, że nie ma czego świętować. Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pokazuje, że Straż Graniczna odziedziczyła bestialskie metody działania po swoich totalitarnych poprzednikach.
W związku z tym, chcemy zebrać się pod Wawelem, by wykrzyczeć nasz sprzeciw wobec cynizmu i okrucieństwa polskich pograniczników. Uważamy, że ich działania są nie tylko nielegalne, ale także nieludzkie i kompletnie niedopuszczalne w cywilizowanym państwie prawa, za jakie chce uchodzić Polska.
Jeśli Ty również czujesz oburzenie z powodu działań polskiej Straży Granicznej i nie jest Ci obojętne życie i zdrowie niewinnych osób, dołącz do nas w poniedziałek pod Wawelem przy pomniku Światowida. Nikt nie jest nielegalny!
Widzimy się koło pomnika Światowida pod Wawelem, przy wjeździe na Wawel od strony ulicy Grodzkiej. Protest organizują kolektyw Równoważnik i Samba-Ka.