Połączenie działania substancji psychoaktywnej, przemęczenia i odwodnienia sprawiło że miałem duszności, waliło mi serce, kręciło mi się w głowie, miałem silne mrowienie na twarzy i kołatanie w klatce piersiowej.
Mój przyjaciel Ernest Figiel poradził mojej osobie bliskiej, Błażejowi Piechocie by wezwał pogotowie. Ratownicy zrobili mi badania, poradzili nawadniać się, uzupełniać magnez i witaminy, wypić herbatę z cukrem; iść na odwyk i nie brać niesprawdzonego towaru. Mój stan się poprawił.
3 odpowiedzi
Jaki spierdolix z ciebie xD
lol 😂
Chłodna historia, bracie.