Trzecie posiedzenie sądu ws. oplucia pomników zbrodniarzy

Trzecie posiedzenie sądu ws. oplucia przeze mnie popiersi zbrodniarzy przeklętych: Łupaszki i Lalka odbędzie się w Krakowie dn. 7 marca 2023 r. (wtorek) o godz. 8:30 w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy (ul. Przy Rondzie 7), w sali L-104.
6 marca 2023

Trzecie posiedzenie sądu ws. oplucia przeze mnie popiersi zbrodniarzy przeklętych: Łupaszki i Lalka odbędzie się w Krakowie dn. 7 marca 2023 r. (wtorek) o godz. 8:30 w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy (ul. Przy Rondzie 7), w sali L-104. Posiedzenie sądu ma charakter publiczny, więc każda osoba ma prawo do udziału w niej jako publiczność.

Poprzednie posiedzenia w czerwcu i grudniu 2022 r.

Podczas dwóch poprzednich posiedzeń w czerwcu oraz grudniu 2022 roku sąd odraczał sprawę. Przed pierwszym posiedzeniem mój pełnomocnik, mecenas Wojciech Nartowski złożył wniosek o umorzenie postępowania – pismo nie dotarło do prokuratury przed terminem posiedzenia 9 czerwca 2022. Z kolei 13 grudnia 2022 sąd wyznaczył nowy termin posiedzenia wskazując, że sprawa o bardzo podobnym do tej sprawy charakterze zawisła przed Sądem Najwyższym, a zatem orzeczenie SN będzie prejudycjalne wobec orzeczenia sądu krakowskiego.

Mecenas Wojciech Nartowski: mój pełnomocnik procesowy

Na posiedzeniu sądu będzie ze mną reprezentujący mnie w tej sprawie od początku jako mój pełnomocnik mecenas Wojciech Nartowski: adwokat niezłomny i człowiek wielkiego serca. Panu mecenasowi oraz całemu zespołowi pracującemu w jego kancelarii jestem bardzo wdzięczny za okazaną mi, nieocenioną pomoc prawną.

Oplucie pomników zbrodniarzy przeklętych w Parku Jordana

Pod koniec lutego 2021 r. oplułem w Parku Jordana w Krakowie znajdujące się tam popiersia zbrodniarzy wojennych: Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i Józefa Franczaka „Lalka”.

Według ustaleń historycznych tak „Łupaszka” jak i „Laluś”, których popiersia oplułem, czczeni przez polityków obozu rządowego oraz IPN, byli zbrodniarzami wojennymi. Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” jako dowódca 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej ponosi odpowiedzialność za popełnioną w czerwcu 1944 roku zbrodnię w Dubinkach, w której śmierć poniosło co najmniej 68 osób narodowości litewskiej. Z tej liczby 75% stanowiły kobiety i dzieci. „Laluś” w czasie okupacji niemieckiej zastrzelił dwóch żydowskich partyzantów. Uczestniczył w najściu, ograbieniu i brutalnym pobiciu dwojga Polaków ukrywających Żydów, wymuszał na nich wydanie ukrywanych przez nich polskich obywateli pochodzenia żydowskiego. A według relacji swojego towarzysza broni miał także wydać niemieckim okupantom żydowskiego krawca, Szmula Helfmana.

Jebać zbrodniarzy, morderców i gwałcicieli.

„Łupaszka” i „Lalek” są dziś „bohaterami” hołubionymi przez polskie nacjonalistyczne władze jako tzw. „żołnierze wyklęci”. Prym w oddawaniu czci zbrodniarzom wiodą członkowie zamordystycznego rządu i parlamentarzyści klubu PiS, a także pracownicy Instytutu Podłości Narodowej (IPN), organu propagandowego rządzącej partii, który realizuje politykę historyczną PiS oraz kształtuje na jego zlecenie zbiorową pamięć w oparciu o fałsz, zakłamanie i manipulację.

Mój czyn był wyrazem niezgody na upamiętnianie w przestrzeni publicznej osób niegodnych – odpowiedzialnych za mordy oraz tortury na ludności cywilnej, jak i akty ludobójstwa, motywowane antysemityzmem lub innym rodzajem nienawiści na tle narodowościowym lub etnicznym. Był też wyrazem niezgody na opluwanie, w sposób niedosłowny, pamięci o ofiarach „Łupaszki” i „Lalka”.

Film z mojego protestu stał się w tej sprawie dowodem przeciwko mnie dla działającej na zlecenie Zbigniewa Ziobry prokuratury. Ten organ w Polsce PiS nie jest elementem wymiaru sprawiedliwości, lecz stał się przede wszystkim narzędziem do ścigania opozycji politycznej przez rządzącą państwem zorganizowaną grupę przestępczą.

Uniwersytet Jagielloński murem za zbrodniarzami

Haniebną postawę przyjęły władze Uniwersytetu Jagiellońskiego, które postanowiły pociągnąć mnie za mój protest do odpowiedzialności dyscyplinarnej. W lipcu 2021 r. prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego do spraw dydaktyki, prof. Armen Edigarian, na wniosek rzecznika dyscyplinarnego UJ, dra Mikołaja Iwańskiego, udzielił mi upomnienia rektorskiego za rzekome naruszenie przeze mnie godności studenta. Tym samym władze UJ wyposażyły sterowaną przez Ziobrę prokuraturę w amunicję przeciwko mnie.

Uniwersytet Jagielloński stanął po stronie zbrodniarzy wojennych i opluł pamięć o ich ofiarach.

Swoją decyzją Uniwersytet Jagielloński symbolicznie stanął po stronie zbrodniarzy wojennych i w sposób drastyczny naruszył zagwarantowaną w polskiej Konstytucji oraz w aktach prawa międzynarodowego wolność słowa. Władze UJ opluwając pamięć o ofiarach zbrodniarzy przeklętych wpisały się w bezprecedensową nagonkę prowadzoną przeciwko mnie w internecie przez media rządowe oraz prawicowe. Na UJ ożyły dziś najbardziej podłe i haniebne tradycje getta ławkowego, które na krakowskiej uczelni zaprowadzano niemal sto lat temu, w przededniu Holocaustu. Władze UJ tolerują rozlewającą się po Polsce, także po uczelni, brunatną zarazę, a jednocześnie zawiązują otwarty sojusz z transfobami.

Obroną godności najstarszej polskiej uczelni był publiczny list podpisany przez kilkadziesiąt naukowczyń i naukowców UJ, przesłany do władz uczelni oraz mediów. List, który powstał z inicjatywy doktora Jacka Malczewskiego, zawierał twardy i jednoznaczny apel do rzecznika dyscyplinarnego o umorzenie postępowania dyscyplinarnego w mojej sprawie. Wyrazy poparcia dla mnie zawierał z kolei przesłany do władz UJ list doktora habilitowanego Tomasza Sapoty, profesora Uniwersytetu Śląskiego.

Haniebne święto zbrodniarzy

W Polsce istnieje haniebne święto zbrodniarzy tzw. „wyklętych”, obchodzone ustawowo 1 marca. Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych 3 lutego 2011 roku. Ustawę podpisał ówczesny prezydent Bronisław Komoruski, znany pełzający przed klerem płodziarski fundamentalista (jakby nie wiedział, że Łupaszka usuwał płody wraz z ich nosicielkami), dobry znajomy Jarosława Gowina, znany także z przegrania w 2015 wyborów prezydenckich poprzez swoją arogancję, pychę i lenistwo.

Święto zbrodniarzy przeklętych 1 marca powinno raz i na zawsze zniknąć z polskiej tradycji.

Propaganda na przystankach autobusowych

Ostatnio, w związku z owym świętem zbrodniarzy przeklętych, na krakowskich przystankach komunikacji miejskiej pojawiły się plakaty promujące leśne, reakcyjne bandy poakowskiego podziemia. Postanowiłem adekwatnie do sytuacji uzupełnić przekaz tej propagandy używając kredy.

Literatura

Paweł Rokicki, Glinciszki i Dubinki. Zbrodnie wojenne na Wileńszczyźnie w połowie 1944 roku i ich konsekwencje we współczesnych relacjach polsko-litewskich, IPN, Warszawa 2015.

Sławomir Poleszak, Czy okupacyjna przeszłość sierż. Józefa Franczaka „Lalusia” miała wpływ na powojenne losy „ostatniego zbrojnego”?, „Zagłada Żydów. Studia i Materiały” (16), 2020, s. 233–277.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.